W czwartek sadzonki dojechały,a w sobotę zostały posadzone:)

Dzień dobry. Większość z dostarczonych roślin znalazła już swoje miejsce na naszej działce, teraz tylko oczekujemy na deszcz. Miejsce, w którym mamy ogródek działkowy to mały ptasi raj. Sikorka bogatka

....co to był za weekend! Wszystkie roślinki już na swoich miejscach 😀 Przyjechały lekko zmęczone ale po odpoczynku w wodzie były gotowe do wsadzania 🙂 Ogrodzenie (które ciągle czekało na

Sójka ,moja kumpela,często naśladuje inne ptaki,tak dla zmylenia:)

Rozłożone, posegregowane i gotowe do posadzenia.

Teraz prezentuję w całej okazałości dzielna mamę, niosącą w dziobie pokarm dla młodych. To jedne z najbardziej wzruszających widoków dla ogrodnika:)

Cała rodzina zaangażowała się w sadzenie. Ligustr, głóg, jarzębina i śliwa znalazły już swoje dołki i zostały podlane 🙂

Wróble wiedzą,gdzie ogród i warunki dla nich. Samica wróbla krząta się radośnie,w końcu to jej podwórko i jej dach:)

Oczyściliśmy północną stronę przydomowego ogrodu. Tu powstanie żywopłot z ligustru, z którego wyrastać będą jarzębiny i głóg. To na początek.

Kurier bezdotykowo dostarczył sadzonki 🙂 Chwile muszą poczekać...

Ten moment,kiedy otrzymujesz sadzonki drzew, krzewów i nasiona kwiatów . Moment kiedy masz świadomość, że z tych pojedynczych, niepozornych sadzonek będzie wyrastał ogród,który stanie się domem dla owadów i ptaków.

Ogród już powoli zabarwia się kolorowymi kwiatami, a wraz z nimi przybywa owdów.

To moja pierwsza szachownica:) Do zeszłego roku nawet nie wiedziałam, że taki kwiat istnieje:)

To są kwiatki z bajki:)

Nasze wiosenne oczko wodne:)

400 sztuk kwiatów mniszka lekarskiego zebranego w naszym ogrodzie- pszczołom na pokarm, ludziom na pyszny syrop!