Nasi sprzymierzeńcy w ogrodzie.
Widziałam już nie raz to stworzenie ale nie zadałam sobie trudu żeby sprawdzić co to?Mając Ogród na pTAK zaczęłam się interesować wszystkim co w nim żyje a więc oto jeden
Cud,miód,zapylacze-facelia .
Ta roślina to moje wielkie odkrycie,zamiast części trawnika.Faceliowy ,dywanowy zawrót głowy.Szkoda że na zdjęciu nie czuć tego aromatu.
wielkie ogrodowe liczenie ptaków
za nami. Pogoda nas nie rozpieszczała, ale dzielnie, rodzinnie zaobserwowaliśmy kilka gatunków stale odwiedzających nasz ogród. Mamy "swoją" parkę kosów, która w budce lęgowej wychowuje już pisklęta. Zaprzyjaźnione bogatki odpoczywają
łubiny
nasiały się same, tak się czasem zdarza. W ten sposób w nieoczekiwanych miejscach ogrodu zaniebieszczyło się.
zapylacze
coraz częściej zaglądają do naszego ogrodu 🙂
krzewów Ci u nas
dostatek!
Gniazdo,czy aby na pewno?
Dopiero jak zobaczyłam to się zainteresowałam co to za mizerna budowla.Dowiedziałam się że jest całkowicie poprawne ,po prostu te ptaki tak to robią.Kilka patyków poskładane ,,byle jak" i już jest
,,Czerwone korale,czerwone niczym….”-niedługo będą.
Dopiero kwitła a już są owoce,zielone ale zanim się obejrzymy już nabiorą rumieńców-jarzębina.
Pierwsze ptako-liczenie za nami.
6,7 czerwiec można było rozsiąść się w ogrodzie i przekonać się ile tak naprawdę ptaków żyje dookoła.Naprawdę sporo a będzie jeszcze więcej,moja w tym głowa.Było super.
I lęg za nami
Witam wiosennie, modraszki jak szalone karmią swoje młode. Za chwilę wylecą zrobić miejsce kolejnym...
Raj dla owadów
Czerwiec rozkwitł na naszej łączce pięknym dywanem kwiatów. Owady mają tutaj raj na ziemi...
Jak ciąć kiedy wewnątrz są gniazda.
Co rok cięłam nieświadoma będących wewnątrz gniazd.W tym roku poczekałam.Kosy wyleciały,cierniówka też kapturek kręci się koło dzikiej róży więc jak najszybciej przyciąć-180 m żywopłotu,wysokiego na prawie 3 metry,oj będzie pracy
Chyba oszalał ze szczęścia.
Nie wiem co mu tak podpasowało wiem na pewno w tym roku koralików będzie bez liku.To nie ,,pakietowy" ognik tylko mój trzyletni krzew.Pakietowy choć malutki też obficie kwitnie.
A one nigdy nie mają dość- i dobrze.
Och wróbelki ,mazurki ich życie kręci się jak karuzela wokół ćwierkania,jedzenia,sporów,sexu?,gniazda,chowania młodych.Od wiosny do jesieni -ciągle w ruchu,ciągle zajęte.
Naprawdę nie pryskam.
Nawet nie wiem kiedy się pojawiły,zajęta kopaniem nie poświęciłam reszcie ogrodu wiele czasu.Moją kalinę obżarły małe zielonkawe gąsienice.No nie ma co rozpaczać,odrodzi się,zresztą to jedna z wielu w moim ogrodzie.
W końcu chwila wytchnienia.
Ile kursów robi jaskółka w ciągu dnia,tego jeszcze nie wiem.Wiem za to że szpaki w najintensywniejszym okresie karmienia były średnio co 50 sekund przy budce.Podejrzewam że na zmianę raz on,.