CZAS ODPOCZYNKU W OGRODZIE?

Ha! – wygodny mit.
Co prawda, pracy jest dużo mniej niż w sezonie, jednak pewne “zabiegi” trzeba wykonać właśnie w tym miesiącu. W dużym stopniu dotyczy to ochrony uprawianych roślin i pomocy naszym dzikim mieszkańcom ogrodu…

Woda dla ptaków!

Ptaki potrzebują wody nie tylko latem.
Zimą ich “sucha” dieta powoduje, iż jeszcze częściej muszą uzupełniać niedobory płynów. (tłusty słonecznik i inne ziarna)
Niestety, obecnie nierzadko zdobywają też pokarm wśród naszych solonych odpadków (co gorsze, niektórzy celowo dokarmiają ptaki chlebem!).
Dlatego, obok karmnika warto wystawić ptakom w ogrodzie również poidełko i regularnie uzupełniać w nim wodę.
Zdjęcie styczniowego poidełka: Kazimierz Gutowski

 

 

 

Najlepiej – przez cały rok!

Podobnie, jak w przypadku karmnika, ważne jest utrzymanie czystości i regularne uzupełnianie (odświeżanie) wody.
Również, miejsce montażu takiego poidełka powinno być zabezpieczone przed kotami (wysoki słupek i otoczenie bez krzewów, w których zaczai się kot).
Zdjęcie Modraszki: Anna Toch

Wszystko o dokarmianiu ptaków.
Kup u nas najlepszy karmnik i ziarno! (kupując wspierasz ochronę ptaków!)

Styczniowe poidełko, fot. Kazimierz Gutowski
Modraszka, fot. Anna Toch

Woda dla roślin

Panuje powszechne przekonanie, że zimą roślin nie trzeba podlewać. W końcu jest mroźno a zieleń przechodzi okres spoczynku. Dlatego wiele osób widząc ogrodnika z konewką w grudniowe popołudnie, pewnie popuka się palcem w głowę. Czy słusznie? Nie do końca. Wszystkie rośliny, które zrzuciły liście na zimę nie wymagają nawadniania. Problem zachodzi w przypadku iglaków oraz liściastych roślin zimozielonych (np.: bukszpanów). U tych gatunków przez cały rok zachodzi transpiracja, tzn. tracą wodę przez aparaty szparkowe w zielonych częściach, np.: igłach i liściach. Niestety często nie mogą uzupełnić niedoboru – pobrać wody z zamarzniętego podłoża. W szczególności dotyczy to okazów młodych i gatunków o płytkim systemie korzeniowym. Występuje wtedy susza fizjologiczna, tzn. zjawisko, gdy roślina cierpi na niedobór wody mimo teoretycznej dostępności (niewłaściwy stan skupienia). Rezultaty są widoczne dopiero wiosną. Rośliny brązowieją – czasem nawet zamierają. A wtedy najczęściej sięga się po nawozy mineralne (przeciw brązowieniu iglaków) lub jeszcze gorzej – po środki ochrony roślin. Rozwiązanie nieefektywnie i ze szkodą dla środowiska. W większości przypadków zamierzonego celu się nie uzyska. Stosowanie nawozów mineralnych (zwłaszcza azotowych) może doprowadzić do zasolenia podłoża (i pogłębić problem) a preparatami chemicznymi tylko zanieczyści się środowisko (fungicydy działają na choroby inwazyjne a nie fizjologiczne).

Tymczasem, recepta może być znacznie prosta – to zimowa profilaktyka. Zimozielone gatunki trzeba po prostu sporadycznie (np.: kilka razy) w zimowych miesiącach obficie podlać. Optymalna pora to mało mroźne (najlepiej bezmroźne) dni. Oczywiście każdy przypadek jest odosobniony, ale bardzo często takim działaniem można ograniczyć brązowienie iglaków (lub innych grup).

Bielenie – ustrzec drzewa przed ranami mrozowymi

Bielenie w okresie zimowym powinno się wykonywać kilkukrotnie (zwykle 2-3 razy wystarczą) począwszy od grudnia aż do przedwiośnia. Najbardziej newralgiczny jest koniec stycznia i pierwsza połowa lutego. Wtedy często panują bardzo duże różnice temperatur w czasie dnia i nocy. W słoneczne dni kora silnie nagrzewa się przez co tkanki „budzą się do życia”. Niedługo później – np.: za kilka do kilkunastu godzin – ulegają silnemu przemrożeniu. Takie rozhartowanie często prowadzi do martwicy fragmentów kory i drewna. Widocznym rezultatem są rany zgorzelinowe i pęknięcia kory. Jeśli uszkodzenia są znaczne, drzewo długo choruje a może nawet zamierać.

Bielenie polega na pokrywaniu grubych pni i konarów drzew gęstą, biała substancją odbijającą promienie świetlne (i tym samym nie dopuszczającą do ich nagrzewania). Nanosi się ją pędzlem, podobnie jak przy malowaniu. Gotowe preparaty można kupić w sklepie ogrodniczym. Środek można też przyrządzić samemu (np.: rozrabiając 1kg wapna palonego w 5l wody a potem dodając gliny dla zagęszczenia i lepkości). Szczególnie narażone na uszkodzenia są fragmenty drzew od strony południowej i południowo-zachodniej. Zwykle bielenie wykonuje się na drzewach owocowych (chociaż stare drzewa ozdobne warto również traktować w ten sposób). Bielenie wbrew często krążącej opinii nie chroni drzew przed szkodnikami.

Śnieżna ochrona

Ochrona drzew przed mrozem – śnieg trzeba polubić.

W czasie zimy warto przejść się po ogrodzie i zlustrować stan osłon chroniących cenne i wrażliwe gatunki przed mrozem oraz wysuszającym wiatrem. Niektóre z nich mogą wymagać poprawienia. Trzeba przy tym jak najmniej deptać trawnik pokryty śniegiem. Zbite warstwy śniegu i lodu na trawniku ograniczają dostęp tlenu i w rezultacie są przyczyną występowania groźnej choroby traw – pleśni śniegowej. Przy odśnieżaniu chodników zebrane warstwy śniegu zaleca się usypywać w innym miejscu niż trawnik.

Śnieg pod drzewami czy rabatami zostawcie w spokoju. To naturalna bariera chroniąca korzenie przed mrozem. Wyjątek od reguły stanowi śnieg zalegający na obiektach małej architektury (np.: na dachu altany) i na iglakach. Grube pokrywy powinno się usuwać, aby nie powodowały uszkodzeń. W przypadku drzew i krzewów iglastych może to być odkształcanie lub nawet łamanie pędów.
Zdjęcie Kowalika: Cezary Korkosz

fot. Mateusz Matysiak

Dokarmianie trwa…

fot. Mateusz Matysiak

Pomagajmy z głową!

Pierwsza zasada dokarmiania ptaków powinna brzmieć: najpierw nie szkodzimy.
Wiele problemów wynika właśnie z nadgorliwości i braku wiedzy o dokarmianiu naszych skrzydlatych przyjaciół. A to temat, który powinien być traktowany elementarnie – warto uczyć dzieci już na etapie przedszkolnym.

Przede wszystkim, nie karmimy ptaków chlebem. Chleb jako pokarm jednorodny lub dominujący w diecie ptaków powoduje schorzenia układu pokarmowego.
Zdjęcie Zięby: Cezary Korkosz

 

 

 

Dotyczy to nie tylko kaczek, łabędzi czy gołębi! Zdrowy pokarm dla ptaków to m.in. ziarna zbóż, gotowane warzywa (bez soli i przypraw) a także owoce dzikich drzew i krzewów. Warto sprawdzić indywidualne preferencje gatunków – przykładowo wróbel lubi nasiona zbóż, maku i wielu chwastów. Pokarmu nie powinno się wrzucać do wody. Karmnik musi być na bieżąco uzupełniany i w miarę potrzeb czyszczony.

Więcej o dokarmianiu ptaków we fragmencie serialu Bukiet z Pól.

Tekst: M. Mazik, autor książki “Dary pszczół”