SZUKASZ CIENIA, CZY ŁAPIESZ DESZCZÓWKĘ?

Ogród w lipcu dostarcza wielu rozrywek.
Dla każdego coś innego.

Jedni wylegują się na hamakach i na ogrodowych sofach, inni pluskają się w basenie, jeszcze inni z uporem maniaka wyrywają chwasty i usuwają przekwitające kwiaty.

Aktywności w tym miesiącu na pewno nie zabraknie.
(Pani Kos i Modraszka, rys. Regina Bartek)

Pani Kosowa i Modraszka, rys. Regina Bartek

Woda dla roślin i zwierząt.

Lipcowe upały mogą dać się we znaki nie tylko nam, ale i ogrodowym roślinom i zwierzakom.

My i one, wszyscy teraz marzymy o chłodnej wodzie. Musimy jednak pamiętać, że jej zasoby nie są nieograniczone i trzeba korzystać z nich rozsądnie.
Nawadniania w ogrodzie najbardziej potrzebować może trawnik, nasze warzywa, rośliny uprawiane pod osłonami typu dach tarasu, czy szklarnia oraz trzymane w różnych donicach i pojemnikach. Te ostatnie być może  trzeba byłoby podlewać nawet codziennie. Warto przy tym pamiętać, że:

(film: Ewa Sierpina, Jaki to pTAK!?)

Woda w ogrodzie na pTAK! fot. Katarzyna Pyka
  • Podlewanie wykonuje się rano lub wieczorem, kiedy rośliny i gleba dużo lepiej chłoną wilgoć i mniejsze jest parowanie, co oznacza duże straty wody. Podlewaniu w środku dnia mówimy stanowcze NIE
  • Lepiej podlewać mniejszą ilością, ale systematycznie i częściej, dzięki czemu straty wody będą mniejsze a i nasze rośliny w lepszej kondycji. Tak jest zdecydowanie bardziej EKO (eko-logiczne i eko-nomiczne!)
  • Unikamy „moczenia” roślin. Nie rozwiązuje to problemu przesuszenia, zawsze oznacza duże starty wody (i pieniędzy), a do tego niektórym roślinom może bardziej zaszkodzić, niż pomóc.
  • Dla własnego komfortu, oszczędności czasu i pieniędzy oraz przede wszystkim dla oszczędności wody i dobra naszego ogrodu, używajmy nagruntowych linii kroplujących, ewentualnie systemów automatycznych w przypadku trawników,
  • Oszczędzaj, zbieraj i mądrze gospodaruj wodą. Przede wszystkim zainstaluj w swoim ogrodzie pojemniki na deszczówkę. Mogą być podziemne lub tradycyjne, ot chociażby podstawione pod rynny beczki. Pamiętaj żeby je zabezpieczyć inaczej mogą stać się śmiertelną pułapką dla wielu takich, co nie potrafią pływać, a być może też wylęgarnią komarów. Prosta i niedroga pompka pozwoli Ci podlewać ogród wprost z Twojego zbiornika retencyjnego.
  • Do podlewania roślin w donicach i pojemnikach, np. na tarasie lub balkonie, można używać wymienionej wody z akwarium lub gotowania (oczywiście zimnej i bez soli).
  • Żeby ograniczyć wyparowywanie wody a przy okazji wzrost chwastów, warto stosować ściółkowanie, np. kompostem.

Nie zapominaj też o stałych mieszkańcach i gościach Twojego ogrodu!
Płaskie naczynie z wodą ustawione na ziemi może dać wytchnienie jeżom. Warto także zainstalować poidełka dla ptaków. Korzystać z nich będą również pszczoły, trzmiele i inne zapylacze. Pamiętaj aby regularnie uzupełniać wodę w poidełkach, ustaw je przynajmniej częściowo w cieniu oraz w takich miejscach, które nie staną się pułapką dla odwiedzających je zwierząt – np. blisko gęstych zarośli, w których mogą się zaczajać koty.

W przypadku ptaków najlepsze będą poidełka nad ziemią, z dobrą widocznością dookoła, co najmniej trzy metry od potencjalnego miejsca zasadzki kota.

fot. Ewa Sierpina Woda w Ogrodzie na pTAK!
fot. Anna Kaleńska Woda w Ogrodzie na pTAK!

To, co lubimy (w lipcu) najbardziej!

Kubuś lubi miód, tygrysek Kubusia, a my lubimy się cieszyć ogrodowymi plonami. Tych w lipcu nie brakuje! Mija powoli szał na jagody kamczackie, truskawki, agrest oraz dobra luksusowe takie jak czereśnie, czy bób i przychodzi czas na morele, wiśnie, różnokolorowe porzeczki, maliny, czy borówkę amerykańską. Za chwilę pierwsze jabłka, gruszki i śliwki! Może się zdarzyć się, że drzewka będą obwieszone owocami tak, że trzeba będzie zapewnić im podpory. Przyglądajcie się uważnie waszym jabłoniom, gruszom, a nawet śliwom i nie przegapcie momentu. Lepiej zresztą dmuchać na zimne. Jeśli ściółkowaliście truskawki, to teraz trzeba ściółkę usunąć. Możecie też przyciąć liście – do wysokości około 6 cm nad ziemią.

Niestety lipiec to nie tylko czas zbiorów, ale także walki ze szkodnikami. W szczególności mogą „dokuczać” mszyce i przędziorki. Można zwalczać je różnymi sposobami – polecamy te ekologiczne. Sprawdzone metody to m.in. gnojówki z roślin, roztwory z szarego mydła i sprzyjanie naturalnym wrogom owadów i pajęczaków – biedronkom, płazom, gadom i ptakom. Jeśli waszym roślinom dokuczają ślimaki, najlepiej zebrać je i wynieść dostatecznie daleko. Być może jednak takiej potrzeby nie będzie, jeśli zadbacie o to, żeby w waszym ogrodzie dobrze czuły się jeże, żaby, jaszczurki i ptaki.

Kilka rad jeszcze – komary i kleszcze!

fot. Mateusz Matysiak

Komary i kleszcze, to chyba nasze najbardziej znienawidzone insekty.
Pierwsze są częścią letniej „codzienności” i są zaledwie uciążliwe, ale drugie mogą powodować poważne schorzenia.
Aby ograniczyć komary zadbajmy o to, aby w ogrodzie nie było miejsc z dłużej stagnującą wodą, w której mogą rozwijać się ich larwy.
Nie obawiajmy się, systematycznie odświeżana woda w płytkich poidełkach dla naszych ogrodowych ptaków, motyli, czy jeży nie będzie inkubatorem dla młodych komarów. Ci którzy mają oczko wodne też mogą spać spokojnie i niech ich pod żadnym pozorem nie zakopują. Oczko w ogrodzie, to super sprawa!

Wystarczy zainstalować pompkę lub inne stosowne urządzenie, które co jakiś czas wzbije w naszym oczku małą fontannę lub kaskadę.
Komary i ich larwy nie lubią ruchliwej wody! Ale uwaga, zanim damy się zwariować, sprawdźmy, czy tam w ogóle są jakieś komary…

Za to zawsze warto pamiętać o komarożercach – nietoperzach, jerzykach, pokrzewkach, słowikach i innych ptakach!

Nietoperze i Jerzyki chętnie skorzystają z odpowiednich budek, Pokrzewkom, a kto wie, może nawet Słowikom, na pewno przypadnie do gustu kępa gęstych krzewów. One podobnie jak między innymi Sikory nie brzydzą się też kleszczami. Ale uwaga, wbrew powszechnej opinii kleszcze nie spadają na nas z drzew, bo najchętniej trzymają się w trawach – na wysokościach 20-70cm!

Kleszcze można odstraszyć lub pozbyć się ich całkowicie prowadząc regularne opryski wodnych roztworów z wrotyczu, kocimiętki, chrzanu lub Tanacetum cinerariifolium zwanej powszechnie złocieniem albo wrotyczem dalmatyńskim. Rozumiemy, że może się Wam nie chcieć robić takich mikstur i okadzać nimi ogrodu – na to też jest sposób: Sadźcie w ogrodzie wrotycze, złocienie, kocimiętkę i chrzan.

Lawendy, szałwie, tymianki i wiele innych silnie aromatycznych ziół i kwiatów też dobrze straszą straszne owady.
A do tego wiele z nich nieźle się prezentuje. Po prostu dwa w jednym! Jedno jest pewne, im bardziej nasączony olejkami i im bardziej aromatyczny jest nasz ogród, tym lepiej. Komary, kleszcze, a nawet mszyce, przędziorki i im podobni miejsca tam nie zagrzeją. Idąc do lasu lub na łąkę też możemy spryskać się podobnymi roztworami, a dodatkowym zabezpieczeniem będzie odpowiednia odzież i… możliwie czysta skóra, bo tym co do nas przyciąga przynajmniej niektóre owady (w tym kleszcze i komary), prawdopodobnie jest też pot.

Radość z ogrodu.
Pełnia kwitnienia!

Jeżówka, fot. Justyna Jakubczyk

W lipcu kwitnie wiele roślin – długo by wymieniać…

Niektórym gatunkom możemy przedłużyć kwitnienie przez usuwanie przekwitłych kwiatów (nie będą traciły energii na produkowanie nasion). Pamiętajmy jednak aby nie usuwać wszystkich starych kwiatostanów, bo przynajmniej część chcemy zostawić dla ptaków na jesień i zimę, a przy okazji jeszcze coś się nam wysieje.

Zakładając ogrodowe rabaty pamiętajmy o kwiatach dla pszczół – pszczelniku mołdawskim, faceli błękitnej, jeżówce purpurowej, przegorzanach, pysznogłówkach, kłosowcach, wrzosach i wielu innych. Bardzo cenne w naszym ogrodzie są też zioła – w lipcu kwitną m.in. hyzop lekarski, kocimiętka, koniczyna, lebiodka, lawenda, prawoślaz, czy szałwia lekarska.

Rośliny przed i w czasie kwitnienia warto nawozić. Najlepsze są wieloskładnikowe i bezpieczne nawozy organiczne – obornik, kompost, humus, gnojówki z roślin. Możemy je kupić, albo zrobić samemu.

Siewy, sadzenie i wykopywanie

W lipcu ze względu na częste upały i możliwe susze lepiej nie sadzić ani drzew, ani krzewów, ani nawet bylin. Chyba, że taka jest konieczności – na przykład dostaliśmy drzewko w prezencie. (Dowód, że ktoś nas naprawdę lub!)

Z wysiewem też lepiej być ostrożnym. Wszystko zależy od konkretnej rośliny. Na początku miesiąca można jeszcze siać fasolę szparagową, marchew późną i buraki ćwikłowe. Od drugiej połowy miesiąca wysiewa się rzodkiewkę, sałatę, koper i szpinak. Do gruntu można wysadzać wcześniej przygotowaną rozsadę jarmużu, kalafiora, brukselki i brokuła. Z roślin ozdobnych i z myślą o kolejnych sezonach wysiewamy fiołki rogate, niezapominajki, stokrotki i dziewanny. Pierwsze trzy gatunki powinno się wysiewać do skrzyń i pojemników, ostatni sieje się od razu do gruntu. Zawsze pamiętajmy o podlewaniu!
(Rudzik, rys. Regina Bartek)

Rudzik, rys. Regina Bartek

W lipcu możemy jeszcze wysadzać albo wykopywać dawno przekwitłe rośliny cebulowe – hiacynty, tulipany, szachownice, niektóre czosnki. Oczywiście po to żeby najdalej pod koniec września z powrotem wsadzić je do gruntu. Taki zabieg przynajmniej raz na kilka lat wzmacnia cebule, trzyma z daleka choroby i szkodniki oraz poprawia kwitnienie.

Współpraca: M. Mazik, autor książki “Dary pszczół”