Dokąd tupta nocą jeż?

Tekst: Magdalena Malinowska 

Słowami tej znanej dziecięcej piosenki chcemy rozpocząć naszą opowieść o tych lubianych, choć jednak mało znanych ssakach. Jeże niezauważalnie towarzyszą nam każdego dnia, choć w tym przypadku bardziej zasadne byłoby napisać – nocy. Choć naturalnym środowiskiem życia jeży jest las, to współcześnie znaczną część ich populacji można spotkać również w miejskich parkach oraz przydomowych ogrodach.

Jeż, jaki jest, każdy widzi!

Jeż to największy ssak owadożerny występujący w naszym kraju. Żyje pomiędzy 7 a 10 lat. Jego rozmiar wynosi od 14 do 26 centymetrów, a średnia waga waha się między 800 a 1200 gram, choć nie brakuje przedstawicieli tego gatunku, które jesienią, tuż przed zapadnięciem w stan hibernacji ważą nawet 2 kilogramy. Jeż ma długi, ostro zakończony ryjek, krótkie łapki, pękate ciało oraz około 5 tysięcy kolców, które bez wątpienia są jego znakiem rozpoznawczym. Co ciekawe małe jeżątka rodzą się już z kolcami, które są jednak białe i miękkie. Dopiero po pewnym czasie twardnieją i ciemnieją jak u rodziców. Nie każdy wie, że jeże oprócz tego, że tuptają sobie po ziemi, potrafią się również wspinać się na drzewa i ogrodzenia. Nie gardzą także kąpielą, gdyż umieją pływać.

Kolce – jedyna broń jeża

Kolce to tak naprawdę przekształcone włosy, które uległy znacznemu wzmocnieniu. Jednak tak jak ludzkie włosy i paznokcie składają się z keratyny i wyrastają z cebulek. Kolce mają około 2 mm średnicy i 2-3 centymetry długości a u swej podstawy są miękkie i elastyczne co pozwala zwierzęciu poruszać nimi i w razie potrzeby stawiać je na sztorc. W sytuacji niebezpieczeństwa jeż zwija się ciasno w kolczastą kulkę, co praktycznie uniemożliwia zaatakowanie go innym zwierzętom, które najczęściej wolą zrezygnować niż zostać dotkliwie pokute. Myli się jednak ten, kto sądzi, że jeże to zwierzątka strachliwe – wręcz przeciwnie, zwinięty jeż głośno fuka i trzęsie się, aby łatwiej mu było zranić napastnika kolcami. Jeże potrafią skutecznie odstraszyć większość zwierząt – wyjątek stanowią borsuki i domowe psy.

Jeż europejski, fot. Cezary Korkosz
Jeż europejski, fot. Cezary Korkosz

A jeśli już jesteśmy przy zwijaniu się jeża, to warto wspomnieć o unikalnym systemie mięśni, które umożliwiają mu uzyskanie tej na pierwszy rzut oka szalenie niewygodnej pozycji ciała. Najważniejszą rolę w tym procesie pełni ukryty praktycznie tuż pod skórą mięsień okrężny. Jest on niezwykle elastyczny, dzięki czemu jeż może pozostawać zwinięty i zabezpieczony kolczastą powłoką nawet przez długi czas. W takiej sytuacji pozostaje zaledwie niewielka szczelina w podbrzuszu umożliwiająca mu swobodne oddychanie.

Jeżowe kolce szybko wysychają, dlatego zwierzęta często nawilżają je spienioną śliną — co czasem bywa błędnie odbierane za objaw choroby. Nawilżanie jest szczególnie ważne w obliczu faktu, że jeż nigdy nie traci swoich kolców i przez całe życie korzysta z ich jednego „zestawu”. Jednak kolce nie chronią przed zimnem i dlatego już w okolicach października jeże zapadają w stan hibernacji czy jak kto woli w sen zimowy, który trwa najczęściej do kwietnia.

Hibernacja jeży

O czym śnią jeże, kiedy śpią, nie wiemy, ale wiemy, że długość ich snu zimowego zależy od klimatu, w jakim zamieszkują. W naszej szerokości geograficznej hibernacja jeży trwa około pół roku, a na przykład w Nowej Zelandii jest to tylko kilka tygodni. W sytuacji, gdy trzeba zgromadzić zapasy na tak długi okres w czasie gdy my wyjeżdżamy na letnie wakacje, jeże jedzą praktycznie bez opamiętania, gromadząc tłuszcz na zimowe miesiące. Nie w głowie im wtedy diety odchudzające choćby dlatego, że zwierzątko, które jesienią waży np. kilogram na wiosnę po wybudzeniu ze snu zimowego będzie ważyło zaledwie 300 gramów.

W czasie hibernacji metabolizm jeży dopasowuje się do temperatury panującej na zewnątrz, w efekcie czego tętno spada do 20 uderzeń na minutę (z wcześniejszych 181), oddech schodzi do zaledwie jednego na minutę (z wcześniejszych 50), a temperatura ciała wynosi tylko 10 stopni Celsjusza. Podczas snu zimowego jeż zwinięty jest w ciasną kulkę, a odpowiednie mięśnie blokują możliwość samoczynnego rozprostowania ciała. Co ciekawe jeż nie śpi przez całą zimę – budzi się na moment średnio co miesiąc. Zwierzątko śpi w samodzielnie przygotowanym gnieździe z traw oraz liści. W praktyce stworzenie zimowego siedliska wygląda tak, ze zwierzątko wciska się w stertę zgromadzonych wcześniej liści, a następnie wygniata sobie w nich przytulną niszę.

rys. najmniejsze rezerwaty świata

Grafika pożyczona od @najmniejszerezerwatyświata

Kolczaste zaloty

Po przebudzeniu w kwietniu zaczynają się jeżowe gody, podczas których samce niezwykle hałaśliwie i zawzięcie walczą o partnerki, często również w sensie dosłownym wykorzystując w tym celu kolce, zęby i łapy. Taka bójka przypomina nieco bokserską walkę na ringu, podczas której jeden jeż chce uderzyć drugiego przednimi łapkami. W samych zalotach pełno jest za to dziwnych dźwięków tj. fuknięcia, syknięcia i powarkiwania. Trzeba przyznać, że to dość osobliwy sposób na podryw 😉

Młode jeżątka

Ciąża u jeży występuje z zasady raz w roku i trwa niecałe 2 miesiące, a w miocie rodzi się od 4 do 8 jeżątek pokrytych miękkimi białymi igłami. Małe jeże jak na ssaki przystało, żywią się mlekiem mamy. Oczy zaś otwierają dopiero po 14 dniach od narodzin. Maluchy zostają w gnieździe przez około 40 pierwszych dni życia, po których dołączają do matki w wyprawach po jedzenie. Wtedy też zaczynają próbować pokarmów, którymi żywią się dorosłe osobniki, choć na początku mają ewidentne problemy z ich trawieniem.

Dieta jeży

Jeż w dzień śpi, a w nocy poluje. Tak – poluje, ponieważ wbrew temu, co mówiono nam w dzieciństwie jeż to drapieżnik i doskonały myśliwy. Nieprawdą są więc ilustracje i bajki, w których słodki jeżyk maszeruje sobie dziarsko z jabłkiem (ewentualnie grzybkiem) na grzbiecie. Dorosły jeż potrzebuje około 150 gramów pokarmu każdego dnia i od owoców zdecydowanie woli:
• owady,
• gryzonie,
• ślimaki,
• dżdżownice,
• pisklęta ptaków gniazdujących na ziemi,
• jaszczurki,
• węże,
• żmije oraz ropuchy — ciekawostką jest fakt, że jeż jako jedno z nielicznych zwierząt jest odporny na wytwarzaną przez nie toksynę.
Jeże nie pogardzą również kawałkiem mięsa przeznaczonym dla domowego psa lub kota. W chłodniejsze dni chętnie żywią się też padliną oraz dużymi owadami zabitymi przez samochody, którą najczęściej znajdują przy ruchliwych drogach, narażając się tym samym na śmiertelne niebezpieczeństwo potrącenia.

Co ciekawe jeże podobnie jak część ludzi mają nietolerancję laktozy, co oznacza, że nie można im podawać krowiego mleka, ponieważ grozi to biegunką, a co za tym idzie odwodnieniem zwierzęcia, które może zagrażać jego zdrowiu oraz życiu.

Masz jeża w ogrodzie? Doskonale!

Jeże są naszymi pomocnikami w ochronie upraw przed np. ślimakami, które traktują jak przysmak. Zjadają też uciążliwe owady np. chrząszcze, ale też gryzonie oraz padlinę drobnych ptaków. Co ważne występujący w naszym kraju gatunek jeży, nie kopie w ziemi (choć jego tylne łapki są przystosowane do kopania) więc nie zryje nam ogrodu, a podczas polowania nie wyrządzi żadnych szkód roślinom. Nie musimy się również obawiać nagłej inwazji tych zwierząt, ponieważ jeże to zdecydowanie samotnicy.

Jeż europejski, fot. Cezary Korkosz

Jak zaprosić jeża do ogrodu?

Jeśli już na etapie projektowania ogrodu chcemy uczynić go przyjaznym dla jeży, warto zaplanować nasadzenia wysokich drzew, które zrzucają liście na zimę. Można również rozważyć stworzenie kwietnej łąki zamiast tradycyjnego trawnika. Rozwiązanie to docenią nie tylko jeże, ale również pszczoły, szczególnie jeśli wysiejemy na niej rośliny miododajne. Takie wielogatunkowe zbiorowisko jest także cenne pod kątem zatrzymywania wody w glebie oraz oczyszczania powietrza. Sporo zalet jak na przestrzeń, która wymaga znacznie mniej pielęgnacji od zwykłego trawnika – prawda?

Jeże doskonale czują się w zaroślach i wyglądających na zaniedbane przestrzeniach, do których inne zwierzęta niechętnie się zapuszczają, ponieważ dotarcie tam jest problematyczne. Dlatego warto zorganizować takie dzikie miejsce w kącie ogrodu i nadmiernie nie ingerować w jego zagospodarowanie a z pewnością niebawem zostanie zasiedlone przez kolczastego mieszkańca.

Jednak kluczową sprawą jest to, aby właściciel posesji nie używał chemicznych środków ochrony roślin, które są przyczyną jednej czwartej zgonów tych jeży. Warto pamiętać, że śmierć zwierzęcia może nastąpić nie tylko poprzez bezpośredni kontakt z pestycydem, ale również po zjedzeniu zatrutych owadów, ślimaków czy gryzoni!

Jak nie stwarzać zagrożenia dla jeży w ogrodzie?

• Jeśli chcemy, aby jeże zamieszkujące nasz ogród były bezpieczne powinniśmy ostrożnie kosić trawniki, zdarza się bowiem dość często, że zwierzęta właśnie tam szukają schronienia.
• Pomimo że jeże potrafią pływać, to warto zabezpieczyć przed nimi brzegi oczek wodnych znajdujących się na posesji. Dlaczego? Ponieważ ich strome brzegi mogą uniemożliwić jeżowi bezpieczne wyjście na brzeg, w konsekwencji czego utonie. Wystarczy niewielki drewniany płotek, aby zrobiło się bezpiecznie.
• Niebezpieczeństwem dla naszych kolczastych mieszkańców mogą być także wąskie przestrzenie pomiędzy przęsłami płotu, głębokie wykopy, znaczne spadki terenu oraz siatki, w które zwierzak może się zaplątać. Warto więc przyjrzeć się naszej posesji pod kątem tego rodzaju zagrożeń i jeśli występują jak najszybciej je usunąć.

hedgehogstreet.org

Najważniejsze jest jednak to, aby zrezygnować lub maksymalnie ograniczyć takie działania jak chlorowanie wody, wykorzystanie pestycydów oraz wykładanie trutek na szkodniki, które stanowią pożywienie dla jeży (tj. ślimaki, insekty oraz gryzonie). Walkę z nimi zostawmy kolczastym kulkom, a wszyscy będą zadowoleni (no może oprócz rzeczonych szkodników).

Jak stworzyć naturalne schronienie dla jeża?

Najprostsze zimowe siedlisko dla jeża zorganizujemy, tworząc przewiewny ruszt z gałęzi lub desek okryty sianem, albo dużą ilością wyschniętych liści. Konstrukcja powinna być umieszczona w ustronnym miejscu ogrodu, do którego rzadko zaglądamy. Im spokojniej tam będzie, tym lepiej dla śpiącego lokatora.

rys. Justyna Kierat

Jak zbudować zimowy domek dla jeża?

Jeśli mamy czas i ochotę możemy się pokusić o stworzenie specjalnego domku dla jeża. Powinniśmy go jednak zbudować już we wrześniu, aby dać zwierzakowi czas na oswojenie się z przygotowaną dla niego przestrzenią. Należy pamiętać o tym, by koniecznie robić to w rękawiczkach. W innym wypadku nasze zapachy mogą skutecznie odstraszyć jeża i domek pozostanie niezamieszkały.

Za „zimową nieruchomość” dla jeża może posłużyć nam drewniana skrzynka po owocach o wymiarach 30 × 30 × 40, którą dodatkowo uszczelnimy liśćmi, trawą lub sianem. W dachu należy wywiercić otworki, które będą odpowiadać za doprowadzenie powietrza. Niezwykle ważne jest, aby wejście do budki było niewielkie, ponieważ da to zwierzakowi poczucie bezpieczeństwa w czasie zimowej hibernacji. Nie wkładajmy nic do środka, ponieważ nowy lokator sam sobie umości wygodne legowisko. Domek należy okryć gałęziami lub umieścić w stosie liści pozostawionych na zimę. Takie schronienie zapewni skuteczną ochronę jeża nawet w czasie najcięższych mrozów.

Istnieje również mniej czasochłonne rozwiązanie — można kupić gotowy domek stworzony specjalnie dla jeży. W Internecie nie brakuje tego rodzaju produktów. Przed zakupem należy jednak sprawdzić, czy wybrana przez nas konstrukcja spełnia wymagania dotyczące rozmiaru, wielkości wejścia oraz dostępu świeżego powietrza.

Dom dla jeża_psubraty.pl
Dom dla jeża_psubraty.pl

Co zrobić, jeśli znajdziesz jeża w ogrodzie?

Jeśli jeż wygląda na zdrowego, należy po prostu zostawić go w spokoju. Szczególnie że może być to samica, która właśnie szuka jedzenia dla swoich młodych i jeśli ją przeniesiemy w inne miejsce, może nie znaleźć drogi powrotnej do swoich dzieci, czym skażemy je na śmierć głodową – warto mieć tego świadomość.

Inaczej sytuacja ma się, gdy znajdziemy jeża chorego lub np. potrąconego przez samochód i pozostawionego na poboczu. W takiej sytuacji nie oceniaj samodzielnie stanu zwierzęcia, tylko natychmiast zabierz je do weterynarza, ponieważ nawet najciężej poranionego jeża można próbować uratować. A zostawienie go samemu sobie to recepta na pewną śmierć czy to w wyniku odniesionych obrażeń, czy ataku przez inne zwierzę. Często zdarza się tak, że poturbowany jeż nie reaguje na bodźce zewnętrzne i ma problemy z oddychaniem wtedy najlepiej zapakować go w kartonik i czym prędzej pojechać do kliniki weterynaryjnej.

Warto również wiedzieć, że pomocy wymagają także jeże, które zachowują się nienaturalnie, np. chodzą w kółko oraz te, które napotkamy w środku mroźnej zimy. Naszą uwagę powinny zwrócić także malutkie jeżyki, które przez dłuższy czas wałęsają się samotnie lub są opuszczone w gnieździe. Może to bowiem oznaczać, że ich mama została zaatakowana przez inne zwierzę lub zginęła pod kołami samochodu. Takie maluchy nie poradzą sobie same i je również należy pilnie przetransportować do specjalisty. (UWAGA! Podobnie, jak w przypadku ptasich podlotów, nie zabieraj malutkich jeży zbyt pochopnie. Poczekaj, obserwuj, być może jeżowa mama jest w pobliżu i wkrótce zjawi się z pożywieniem!) 

Obraz congerdesign z Pixabay

Mamy nadzieję, że nasz artykuł pozwolił Ci lepiej poznać i polubić jeże. Jeśli tak się stało wiedz, że takich jak Ty jest znacznie więcej, a w Anglii istnieje nawet towarzystwo zajmujące się ochroną tych pociesznych ssaków. Pamiętaj, że populacja jeży, w Polsce zmniejsza się z roku na rok i od zaangażowania nas wszystkich zależy dalszy ich dalszy los.
Zaprośmy więc jeże do naszych ogrodów!