SIKORA BOGATKA

Po czym ją
poznać?

Co najmniej wielkości wróbla, intensywnie żółta na brzuchu i piersiach z wyraźnym, czarnym pasem biegnącym przez środek, który u dojrzałych samczyków jest zwykle szerszy, niż u samiczek.

Białe poliki mocno kontrastują z czarnymi obwódkami i taką samą czapeczką. Plecy i skrzydła żółtozielone z niebieskimi dodatkami. Tak, pospolite sikory bogatki, to jedne z naszych najbardziej kolorowych i najbardziej ekstrawaganckich ptaków. Odważne, przedsiębiorcze i wszędobylskie. Najłatwiejsze do zaobserwowania zimą, gdy licznie odwiedzają karmniki. Chętnie gnieżdżą się w budkach lęgowych, dziuplach i wszelkich zakamarkach przypominających dziuple, takich jak szczeliny w murach lub chociażby słupki ogrodzeniowe. Jak wiele innych ptaków, Bogatki to prawdziwi pogromcy owadów. Dźwięczna choć monotonna piosenka przypomina uparcie powtarzany sygnał karetki i jest jednym z pierwszych zwiastunów wiosny. Usłyszymy ją najpóźniej już pod koniec lutego.

Dlaczego warto ją
mieć w ogrodzie?

Bo jest ruchliwa, przedsiębiorcza, kolorowa, mało płochliwa, mało wymagająca i pasjami zajada się owadami i ich larwami.
Jak wiele innych ptaków – prawdziwa pogromczyni owadów.  Jedna rodzina sikor, potrzebuje w sezonie aż 75 kg gąsienic!!!

Co przyciągnie
Bogatkę do
Twojego ogrodu?

Dojrzałe drzewa, krzewy, budki lęgowe lub nisze, które mogłyby je zastąpić, zimą pozostawiane na drzewach owoce, kupki liści na ziemi i karmnik.
Nie czekając na luty (do końca lutego można “majstrować” przy budkach), już w okresie października / listopada warto powiesić w ogrodzie budkę dla Sikorki
(i nie tylko!). Ptaki często wykorzystują takie budki, aby schronić się zimą przed mrozem. Wiosną stanie się na domem dla kolejnych pokoleń…

(zdjęcie Bogatki na górze: Cezary Korkosz)