Dziś w ogrodzie,odwiedził mnie dzięcioł. Urządził sobie “kuźnię” na orzechu.Niestety,zdjęcie ma za dużą “pojemność”. Przy karmniku czeka bractwo wróbelkowo-mazurkowe i myślą:”kiedy sobie pójdzie?”
Dziś w ogrodzie,odwiedził mnie dzięcioł. Urządził sobie “kuźnię” na orzechu.Niestety,zdjęcie ma za dużą “pojemność”. Przy karmniku czeka bractwo wróbelkowo-mazurkowe i myślą:”kiedy sobie pójdzie?”