Od dekady strzyżyk wił jedno z gniazdek pod stodołą i nie było problemów. Ale w zeszłym roku chyba małe popielice postanowiły się pobujać i gniazdko spadło.
No to tak wymyśliłam i pomysł został zaakceptowany. A zachwala je na pół lasu!
Od dekady strzyżyk wił jedno z gniazdek pod stodołą i nie było problemów. Ale w zeszłym roku chyba małe popielice postanowiły się pobujać i gniazdko spadło.
No to tak wymyśliłam i pomysł został zaakceptowany. A zachwala je na pół lasu!