Tydzień temu mieliśmy poza zwykłym gradem gradziny wielkości włoskich orzechów. Bałam się że wszystko będzie połamane, ale na szczęście rośliny wyszły z tego w całkiem dobrym stanie. Nadal rozrastają się i kwitną.
Tydzień temu mieliśmy poza zwykłym gradem gradziny wielkości włoskich orzechów. Bałam się że wszystko będzie połamane, ale na szczęście rośliny wyszły z tego w całkiem dobrym stanie. Nadal rozrastają się i kwitną.