Ponieważ – jakby nie patrzeć – mówimy tu o “ogrodach na pTAK”, więc myślę że fajnie byłoby przedstawić kto do naszego ogródka zagląda.
Jednym z ostatnich moich gości był dzięcioł zielony…
Wyjątkowy, charakterystyczny, nietypowy – to trzy określenia, które doskonale pasują do opisu dzięcioła zielonego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli rodziny dzięciołowatych. Ptak ten wymyka się wszelkim „dzięciolim” stereotypom…

Dzięcioły to ptaki, które słyną z niesłychanie mocnych i twardych dziobów, którymi wykuwają co roku nowe dziuple. Wprawdzie dzięcioły zielone mają pokaźne, dłutowate dzioby, jednak nie są one tak mocne jak u pozostałych krewniaków. Dziuple mogą wykuwać tylko w miękkim drzewie olchy, osiki lub wierzby. Czynią to jednak bez wyraźnego pędu i entuzjazmu, a gdy tylko mogą korzystają z zeszłorocznych dziupli, bądź też z budek lęgowych.

Ptaki dzięciołowate są zwykle kojarzone ze środowiskiem leśnym. Jednak dzięcioł zielony unika zwartych kompleksów leśnych. Zasiedla przede wszystkim obrzeża lasów, a najchętniej doliny rzeczne, stare parki, aleje, sady, a nawet śródpolne zadrzewienia. Często gości na terenach miast, nie przejawiając większego lęku przed człowiekiem i całym miejskim zgiełkiem.

W końcu każdy „normalny” dzięcioł prowadzi nadrzewny tryb życia. Opukując korę drzew szuka pożywienia, tworząc wizerunek pożytecznego leśnego „lekarza drzew”, oczyszczającego las z owadów i szkodników. Oczywiście w przypadku naszego „zielonego” jest zupełnie na odwrót. Ten odmieniec z kolei żeruje przede wszystkim na ziemi, sporadycznie szuka pożywienia na drzewach. Dzięcioły zielone potrafią sprawnie i szybko przemieszczać się w gęstej trawie, podskakując i kicając, niczym zające. A wszystko dlatego, iż głównym pożywieniem tych ptaków, a zarazem największym przysmakiem są mrówki i ich larwy.

Dzięcioły zielone to po prostu mrówkojady ze skrzydłami. Są do pobierania takiego pokarmu idealnie przystosowane. Wielki dziób służy im w tym przypadku do rozgarniania ziemi, pod którą kryją się mrówki, dlatego też nie musi być tak mocny jak u pozostałych kuzynów. Największym fenomenem jest jednak ich język. Wszystkie dzięcioły mają długie, wężowate języki, jednak u dzięciołów zielonych ta część ciała osiągnęła wyjątkowe rozmiary. Ptaki te potrafią wysunąć swój klepki, kleisty język nawet na 10 cm poza koniec dzioba. Dzięki temu mogą swobodnie wyciągać swoje przysmaki nawet z najwęższych szczelin i zakamarków…

[za: ekomazury.wm.pl]