Każdej wiosny chałupa jest obwieszona różnymi wełnianymi skarpetami, szalikami, czapkami. Dawniej po pierwszym strzyżeniu psa zawsze zostawiałam sierść pod krzakiem i znikała błyskawicznie.
W tym roku nabyłam futerko z królika z kołnierzem z wielbłąda (z przesyłką 28 zł 😉 ) i kolejka się ustawiała.
Niestety ptaszki z włóczki, które zrobiłam sobie do ozdoby, również poszły w strzępy.